wtorek, 15 września 2015

Pierwszy raz - nominacja do LA :)

No hej :) pierwszy raz dostałam nominację i cieszę się bardzo z tego powodu. Dziękuję Ci Ana2003 :D
No więc nominuje poszczególne blogi:

http://non-canon-ships-are-better.blogspot.com/?m=1 - Johanna Malfoy

http://psychological-fanfiction.blogspot.com - Lilly Mielthown

Czas na pytania i odpowiedzi ;)

1. Jak masz na imię? A jak chciała byś mieć?

Karolina. Hmm...  kiedyś chciałam mieć na imię Jessika, teraz mi to przeszło i moje imię mi nie przeszkadza. :)

2. Wymień ulubione filmy. Co najmniej cztery.

Dary anioła miasto kości <3
Zostań jeśli kochasz
Trzy metry nad niebem
Szybcy i wściekli

3.  Opisz swój charakter.

Raczej jestem miła ale potrafię też pokazać pazurki. Cierpliwa lecz mam swoje granice. Lubię poznawać nowych ludzi. Długo chowam uraze. Uwielbiam czytać książki i tworzyć swoje opowiadania. Jestem też ufna i to jest moją wadą. Czasem rysuje jak najdzie mnie na to ochota.

4. Co lubisz robić?

Czytać, rysować i słuchać muzyki.

5. Ulubiony przedmiot szkolny.

Nie mam takiego ponieważ skończyłam szkołę :)

6. Znasz Bars and Melody? Lubisz ich? Jeśli nie znasz to posłuchaj TEGO. Podoba ci się?

Akurat tą piosenkę znam i lubię :)

7. Ulubiony paring (może być kilka)

Jace i Clary :)

8. Ulubione postaci (może być kilka)

Jace, Will, Sebastian (DA)
Mia ( zostań jeśli kochasz)

9. Co? Gdzie? Kiedy? Jak? (odpowiedz na to pytanie tak jak chcesz, bo możesz nie wiedzieć o co chodzi XD)

Naznaczenie. Na drodze. W mojej wyobraźni :) Spotkanie Trackera i naznaczenia mnie do Domu Nocy. :)

10. Ostatnie pytanie wymyśl sam :)
Czy lubisz blogować?

Moja odpowiedź brzmi tak. :) Uwielbiam to robić dla osób które czytają moje opowiadania :)

A teraz czas na moje pytania ;)

1. Dlaczego postanowiłaś pisać opowiadania?
2. Co kochasz?
3. Ulubione rzeczy.
4. Masz jakieś zwierzątko? Jakie i od kiedy je masz?
5. Ulubiony cytat.
6. Ulubiona książka. Możesz napisać kilka. :)
7. Jak spędzasz wolny czas?
8. Od kiedy blogujesz?
9. Ulubione blogi.
10. Kim chciałabyś być?

wtorek, 8 września 2015

Rozdział 4

          Następnego dnia Aurelia obudziła się z bólem głowy. Szybko na przedramieniu narysowała sobie runę. Kiedy ból zelżał umyła się i ubrała. Zeszła do jadalni, która była pusta. Zrobiła sobie kanapkę jednak nie potrafiła jej przełknąć. Podeszła do kosza i ją wyrzuciła.
- Jedzenia się nie wyrzuca. - usłyszała czyjś głos. Odwróciła się i zobaczyła wysokiego chłopaka z ciemnymi włosami i niebieskimi oczami.
- Coś za jeden? - złożyła ręce na piersi ostrożnie lustrując obcego.
- Serio? Nie pamiętasz? - powiedział ironicznie. - W sumie nie dziwię się. Nie wiem ile wódy wczoraj w siebie wlałaś i nie interesuje mnie to, ale szybko odleciałaś.  - uśmiechnął się łobuziersko.
- Że co?
- To co słyszysz. Odprowadziłem Cię do łóżka, inaczej nie wiem jakbyś tam trafiła. - Wkurzona Aurelia podeszła do chłopaka.
- Wiesz co? Odpierdol się. Nie znasz mnie. - po tych słowach wyszła. Była wkurzona na wszystkich. Na swojego ojca, matkę której nie znała, na wszystkie demony oraz domowników Instytutu.
Weszła do sali treningowej aby wyżyć się na tarczy. W dłoni trzymała sztylet. Była całkowicie skupiona, a kiedy sprecyzowała odległość rzuciła w sam środek tarczy. Nigdy nie pódłowała. Po kilku rzutach odłożyła broń i przeszła do równoważni. Robiła salta w przód, w tył, chodziła na rękach, a to wszystko sprawiało jej przyjemność. Uwielbia akrobacje a zwłaszcza w tedy kiedy łączyła ją z walką.
Nagle usłyszała dzwony Instytutu. Szybko zeszła na dół i pobiegła do drzwi. Otworzyła je a przed nią stał wysoki mężczyzna. Z jego głowy wystawały dwa małe czerwone rogi.
- Czego chcesz czarowniku? - spytała Aurelia.
- Waszej śmierci Nephilim.
- I myślisz, że Ty jeden nas pokonasz?
- Nie ja jeden. Jest nas więcej. - w tedy rzucił w nią jarząca się na czerwono kulą. Dziewczyna upadła rozwalając sobie głowę a w między czasie czarownik zaczął rzucać czerwonymi kulami demolując Instytut.
- To jest tylko ostrzeżenie. - po tych słowach odszedł. Do dziewczyny podbiegł Aron oglądając jej ranę.

Tak wiem rozdział króciutki Ale jakoś weny nie mam. Przepraszam.  Poza tym nie mam zbyt wielkiej motywacji. :(
Pozdrawiam :*

niedziela, 6 września 2015

Rozdział 3

          W jadalni byli prawie wszyscy domownicy, poza jedną dziewczyną. Kim spojrzała pytająco na Jessikę, ta tylko wzruszyła ramionami nie wiedząc, gdzie się podziewa Aurelia. Głowa Instytutu spochmurniała. Miała dość wybryków Aury. Przez jej lekkomyślne zachowanie mogłaby stracić swoją posadę.
Jednak po chwili  wyraz twarzy Kimberli zmienił się, kiedy do jadalni wszedł Aron. Kobieta spokojnym a zarazem władczym głosem odezwała się.
- Chciałabym wam kogoś przedstawić. To jest Aron, nasz nowy mieszkaniec przeniesiony z Los Angeles. Proszę usiądź. - Chłopak przysiadł się do stołu siadając obok Jessi.Dziewczyna uśmiechnęła się na jego widok.
- Jestem Jessica. - puściła mu oczko. - To jest Paul - wskazała na wysokiego szatyna - I Denis - na przeciwko szatyna siedział brunet o czekoladowym spojrzeniu.
- Aron. - Również się uśmiechnął ponieważ dziewczyna miała bardzo zaraźliwy uśmiech. - Kogoś brakuje? - palcem pokazał nakryte miejsce dla jednej osoby. Kim chrząknęła a po chwili powiedziała.
- Niestety tak. Aurelia ostatnio stwarza mi małe problemy. Ale nie przejmuj się tym. - wyraz jej twarzy był smutny i poddenerwowany.
Po kolacji Aron udał się do swojego pokoju.

                                ♡♡♡

          Szła do Instytutu całkowicie pijana. W głowie jej szumiało A kroki stawiała chwiejnie. Do takiego stanu doprowadziła się idąc ulicami Londynu, gdzie spotkała grupkę wilkołaków, którzy wybierali się do klubu dla podziemnych. Poszła z nimi.  Wypiła parę kieliszków a później każdy kolejny ktoś jej postawił.
Z imprezy wyszła po trzeciej nad ranem. Wiedziała, że Kim będzie na nią wściekła dlatego wchodząc do Instytutu starała się być cicho.
Wchodząc po schodach przeważyło ją, szybko złapała się poręczy by złapać równowagę. Kiedy weszła na piętro zobaczyła przed sobą ciemną postać.
- Kim jesteś i co tu robisz? - odezwał się męski głos.
- Jestem Nephilim i mieszkam tu. - słowa z jej ust brzmiały jak bełkot. - A Ty kim jesteś? 
- Jestem Aron. Nowy Nocny Łowca. - przedstawił się chłopak.
- Aurelia. Możesz się posunąć? Chcę dostać się do pokoju.
- Który to?
- Trzecie drzwi na prawo. - chłopak wziął ją za rękę i pomału poprowadził pod drzwi. Wszedł do środka i posadził ją na łóżku. Po chwili Aura opadła na szerokość łóżka i zasnęła. Aron poprawił ją i przykrył. Spojrzał jeszcze raz na nią zanim wyszedł. 



No hej :) Przed chwilą skończyłam pisać trzeci rozdział. Mi się podoba i to bardzo, a pisząc go było dla mnie czymś przyjemnym. ^^ Mam nadzieję że Wam również się spodoba.
Niestety nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział ponieważ muszę się przygotować do egzaminu czeladniczego.
Pozdrawiam ciepło :*